23 lutego 2012

Minimum

Pierwszy raz zrobiłam coś tak stonowanego, ograniczyłam się do 3 kolorów - co było bardzo trudne ;) Efekt mnie jednak powalił, mówiąc nieskromnie. Spokojne bez szaleństw, pięknie na uchu dyndają. Ciężko będzie się z nimi rozstać...




2 komentarze:

  1. Mnie z kolei najlepiej pracuje się z dwoma, góra z trzema kolorami:)
    Kolczyki śliczne, takie jak lubię. Gratuluję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolczyki cudnej urody, wykonałaś je perfekcyjnie, pięknie !!!!

    OdpowiedzUsuń